Instytucje finansowe często korzystają z technologii, aby sprostać rosnącym wymaganiom regulacyjnym i sprawozdawczym, przeznaczając co roku duże i wciąż rosnące części swojego budżetu na inwestycje w narzędzia i rozwiązania, które obiecują pomóc w spełnieniu nowych wymogów regulacyjnych i standardów rachunkowości. Pomimo tego uzależnienia od technologii, jej potencjału wartości i korzyści, jakie ze sobą niesie, w branży finansowej istnieje coraz większa luka pomiędzy sposobem wykorzystania technologii a sposobem, w jaki technologia mogłaby być stosowana w celu spełnienia tych wymagań .
Dzisiejsza luka nie wynika z ograniczeń technologii; wręcz przeciwnie, właściwie zaprojektowana technologia ma nieograniczony potencjał, by sprostać praktycznie każdemu wyzwaniu. To właśnie ten brak ograniczeń przyczynił się do wzrostu popytu. Organy regulacyjne, podmioty ustanawiające normy i audytorzy zwiększyli swoje oczekiwania wraz z postępem technologicznym. Niektóre instytucje finansowe nie wykorzystały jednak w sposób efektywny dostępnej technologii, a tym samym luki technologicznej.
W miarę jak standardy i przepisy dotyczące rachunkowości będą coraz bardziej skomplikowane, nowoczesne rozwiązania technologiczne staną się coraz ważniejsze nie tylko po to, by sprostać nowym wyzwaniom, ale także po to, by mimo to umożliwić instytucjom finansowym rozwój.
Dlaczego istnieje luka technologiczna?
W latach 70. technologia była w powijakach, a systemy serwisowe były systemami księgowymi. Regulatorzy i twórcy standardów musieli ograniczyć swoje oczekiwania do ograniczeń technologii.
Na przykład, pierwszy raz, kiedy w literaturze księgowej wspomina się o efektywnej wydajności, jest to w latach siedemdziesiątych, kiedy to wydano FAS 15. Jednak dotyczyła ona tylko bardzo niewielkiego podzbioru kredytów. W rzeczywistości metoda FAS 15 mogła być stosowana tylko do niewielkiego podzbioru pożyczek, ponieważ arkusze kalkulacyjne nie zostały jeszcze wynalezione. Jak instytucja obliczyłaby efektywny dochód w latach siedemdziesiątych bez arkusza kalkulacyjnego? FAS 15 wymagał specjalnej grupy do zakodowania specjalnego programu na komputerze głównym.
Jednak w połowie lat 80. ubiegłego wieku technologia rozwinęła się do tego stopnia, że podmioty ustanawiające standardy mogły wymagać od instytucji obliczenia efektywnej stopy zwrotu z praktycznie wszystkich kredytów. System FAS 91, wydany w 1986 r., był początkiem rozbieżności w księgowaniu pożyczek na podstawie faktycznej działalności gotówkowej w stosunku do księgowania pożyczek na podstawie planowanych umownych przepływów pieniężnych.
Chociaż Rada Standardów Rachunkowości Finansowej opóźniła o rok datę wejścia w życie FAS 91, aby umożliwić bankom wprowadzenie niezbędnych zmian w ich systemach rachunkowości (czytaj: systemy obsługi technicznej), wiele systemów nigdy nie wprowadziło niezbędnych zmian, a niektóre nadal nie spełniają litery standardu. Wraz z wydaniem FAS 91 rozpoczęła się luka technologiczna, a w pewnym sensie efekt domina, wymogi regulacyjne i sprawozdawcze nadal rosły wraz z postępem technologicznym.
Bieżąca luka pomiędzy widokami gotówki i księgowości
.
Tradycyjnie, poglądy księgowych spoglądają na współczesne warunki i wydarzenia historyczne. Systemy serwisowe zostały zaprojektowane w taki sposób, aby utrzymywać «gotówkowy» widok kredytu, który uwzględnia również współczesne warunki i zdarzenia historyczne. Systemy serwisowe są całkiem dobre w rozpoznawaniu tego, co stało się z pożyczkobiorcą. Kiedy widok księgowy został zsynchronizowany z widokiem gotówki, systemy serwisowe były de facto systemami księgowymi.
Dzisiaj tendencja jest do patrzenia w przyszłość. Zaostrzone regulacje i zmiany w portfelach, wynikające bezpośrednio lub pośrednio z kryzysu finansowego z 2008 roku, spowodowały zmiany w rachunkowości i finansach, aby włączyć prognozowanie jako standardową praktykę, taką jak Comprehensive Capital Analysis and Review (CCAR) i Dodd-Frank Act Stress Tests (DFAST).
Nowe wymogi regulacyjne są osadzone w kontekście dzisiejszej niezwykle wydajnej technologii i jej praktycznie nieograniczonych możliwości. Oczekiwania organów regulacyjnych nie ograniczają się już do granic technologii; oznacza to zasadniczą zmianę w stosunku do otoczenia regulacyjnego z lat 70-tych i 80-tych, a dotychczasowe rozwiązania walczą o sprostanie nowym wymaganiom, dla których po prostu nie zostały zaprojektowane. Mówiąc wprost, systemy serwisowe, które wystarczały przez lata, nie są już wystarczające do rozliczania kredytów.
W dążeniu do zachowania aktualności i zgodności z przepisami, banki zwróciły się w stronę uciążliwych arkuszy kalkulacyjnych i koktajli nowych i starych narzędzi księgowych. Większe instytucje przeznaczyły miliony dolarów na wewnętrzne rozwiązania informatyczne. Rozwiązania te są nie tylko rozwiązaniem opatrunkowym, ale w dłuższej perspektywie wiążą się z większym ryzykiem i kosztami. Weźmy na przykład możliwość popełnienia błędu ludzkiego w przypadkach, gdy konieczne jest ręczne przesterowanie, by zachować aktualność zapisów. E-mailowanie arkuszy kalkulacyjnych tam i z powrotem pomiędzy zespołami pozostawia banki podatne na same problemy, którym te prowizoryczne narzędzia miały zapobiec.
Testy stresowe, jeśli wybaczysz kalambur, mają stresujące instytucje. Generowanie księgowego widoku prognoz zachowań kredytowych uzależnionych od scenariuszy makroekonomicznych w kontrolowanym procesie produkcji dokuczało niemal wszystkim instytucjom, które podjęły taką próbę. Samo tradycyjne modelowanie – które zazwyczaj odbywa się w oddzielnym, nieprodukcyjnym silosie – nie wystarcza do zaspokojenia minimalnych potrzeb wielu organizacji. Modele muszą być «wyprodukowane», aby były skuteczne.
Future Gaps
Wraz z doskonaleniem technologii rosną oczekiwania wobec tej technologii. Organy regulacyjne i normalizacyjne nie są już ograniczane przez ograniczenia technologiczne. Obecnie z kredytami wiąże się więcej wyzwań operacyjnych niż w przeszłości, a wyzwania te są mniej oczywiste. Badania warunków skrajnych (DFAST i CCAR), proponowany nowy standard rachunkowości dotyczący rezerwowania (obecna oczekiwana strata kredytowa lub CECL) oraz inne zmiany będą nadal stwarzać złożoność dla instytucji każdej wielkości. Ściślejsza integracja pomiędzy finansowaniem a ryzykiem jest koniecznością biznesową.
Oprócz wyzwania, jakim jest produkowanie modeli, zbliżający się standard CECL będzie wyzwaniem dla banków, aby analizować dane w bardziej sensowny sposób. CECL będzie wymagał od instytucji finansowych prognozowania czasu trwania strat kredytowych związanych z instrumentami oraz przypisywania zmian w prognozie do założeń makroekonomicznych i atrybutów kredytowych. Aby z powodzeniem przeprowadzić analizę zmian oczekiwań, księgowi będą potrzebowali oprogramowania, które nie tylko łączy dane. Bez tej możliwości nie będzie możliwe zachowanie aktualności i zgodności – większa będzie presja nie tylko na generowanie wyników w odpowiednim czasie, ale również na wyjaśnienie , dlaczego wyniki uległy zmianie.
Najważniejsze jest to, że technologia jest mieczem dwustronnym. Umożliwia ona, ale jednocześnie prowadzi do zwiększenia oczekiwań. Obecnie istnieje duża luka pomiędzy tym, co jest możliwe technologicznie, a narzędziami, systemami i procesami typowo stosowanymi przez banki. Aby wypełnić lukę technologiczną w branży finansowej, banki muszą przyjąć technologię XXI wieku.
Dzisiejsze zintegrowane platformy finansowe i dotyczące ryzyka krzyżują tradycyjne silosy, takie jak rachunkowość i kredyt, z modelami danych specyficznych dla danej dziedziny i dobrze zarcharchiterowanymi zintegrowanymi komponentami, które mogą fundamentalnie zmienić sposób, w jaki instytucja wykonuje kluczowe funkcje. Pozwoli to bankom robić więcej, robić to szybciej i taniej, podtrzymując typowy pogląd, że nowe wydatki na IT są kosztem.
O autorach:
John Lankenau jest wiceprezesem ds. zarządzania produktem w Primatics Financial LLC. Lauren Smith, CPA, jest starszym menedżerem produktu w Primatics Financial.